W trakcie budowy plany są po to aby je zmieniać, niekiedy ze stratą kasy. Tak też było z naszymi schodami na piętro. Pisałem przedtem że są betonowe, jednak strasznie ciemno było na klatce i podjęliśmy decyzję o ich zburzeniu i zrobieniu drewnianych. Kosztowało to kilka stówek za rozbiórkę (nie licząc wcześniej wydanej kasy na materiały), ale buduje się dla siebie i na całe życie. Do chwili obecnej nie żałujemy decyzji o rozbiórce betonowych. Obecnie mamy jasny dąb, zabiegowe, jednak odwróciliśmy zabieg od tego co w projekcie. Obecnie są bardziej łagodne i mogliśmy dodać kilka stopni. Co do piętra to pierwszy stopień jest na poziomie stropu - wysunięty przez co uniknęliśmy konfliktu z drzwiami łazienki.

Kolejnym etapem były tynki....ręczne cementowo-wapienne. Dokładne i gładkie jak tafla lodu :) Schowane pod nimi zostały również kable pod kino domowe aby nie było ich później widać :)

Łazienka na pietrze to istne szaleństwo i pole do popisu z pomysłami. U nas w narożniku wymyśliliśmy z żoną wannę narożną a nad nią półki z ledami. Pomiędzy komin a skos zabudowałem dwie potężne deski które przymocowane są na stałe do krokwi. Pod nimi widoczne na jednym ze zdjęć "centrala ciepłownicza. Na kominie zamontowany podłużny grzejnik w starym złocie. A propos: blisko wanny (zgodnie z przepisami energetycznymi) włącznik ledów nad wanną  no i oczywiście dla nastroju wyłącznik schodowy oświetlenia głównego łazienki. Super sprawa. Polecam 

Witam w nowym roku. Dawno mnie nie było. Śnieg i zima spowodowała że dach został dokończony dopiero w styczniu. Obecnie już całe poddasze ocieplone wełną oraz przykręcone regipsy ma skosach. Na parterze rozłożone profile pod sufit podwieszony. I znowu mróz przeszkodził w rozkładaniu elektryki. Woda, kanalizacja i c.o. rozłożone. Czekam na wiosnę aby kontynuować pracę. Pozdrawiam wszystkich i zachecam do wymiany doświadczen wszystkich budujących żurawia II.

Właśnie wstawiono mi okna :) kolor złoty dąb, jeszcze tylko dokonczyć dachówkę i finito na ten rok z prac na zewnatrz :)